Porady finansowe

Właśnie założyłeś konto, tak naprawdę nie kosztuje 6 zł, tylko 18 zł, karta nie jest wcale darmowa, tylko trzeba za nią płacić 2 zł miesięcznie, a uruchomienie debetu jest tak drogie, ze już lepiej pożyczyć pieniądze od sąsiada.

Jedynym sposobem, by zmieniając bank, nie wpaść w przykra pułapkę, jest precyzyjne porównanie wad i zalet dotychczasowego konta z tym, które oferuje konkurencja. Warto na to poświęcić trochę czasu, gdy gra idzie o przynajmniej kilka stówek, które oddajesz rocznie za prowadzenie twojego konta bankowego. Porównując banki i konta, weź pod uwagę:


 

1. Koszty miesięcznego abonamentu. To podstawowe obciążenie, które ponosisz na rzecz banku. Nawet, jeśli bank obiecuje, ze poprowadzi konto za darmo albo np. o polowe taniej, niż pobiera standardowo od innych klientów, zapytaj o warunki promocji i czas jej trwania. Bądź podejrzliwy - jeśli promocja trwa dłużej niż kilka miesięcy, bank prawdopodobnie ukrył gdzieś dodatkowe koszty, które pozwolą mu odbić sobie straty, które ponosi, obsługując bezpłatnie twoje konto. Może to być oplata za kartę, ubezpieczenie, obowiązek wykupienia jakiejś usługi, karty kredytowej, zakaz zamykania konta przez określona liczbę miesięcy itp.


 



 

2. Wybierz bank, w którym - przy założeniu konta, ze nie korzystasz z promocji - mógłbyś bez kłopotu znaleźć niezbyt drogi abonament. Uważaj na banki, które maja w ofercie tylko dwa abonamenty - bardzo tani i bardzo drogi. Jeśli jesteś przeciętnym klientem możesz nie znaleźć dla siebie nic odpowiedniego - albo będziesz się męczył z kontem o ograniczonej funkcjonalności.



 

3. Przelewy i inne usługi dołączane do pakietu. Bankowcy nie dają nic za darmo. Jeśli oferują tani abonament, to później każą sobie dodatkowo płacić za każda usługę (np. przelew) albo ograniczają dostęp do niektórych nowoczesnych sposobów wykonywania transakcji. Jeśli jesteś dość aktywnym klientem, tzn., co miesiąc musisz wykonać przynajmniej piec przelewów, nie wybieraj najtańszego pakietu, tylko taki, w którym przelewy przez telefon lub internet są wliczone w cenę abonamentu. Miesięczny koszt abonamentu i kilku przelewów nie powinien przekraczać 10-12 zł. Jeśli poza zwykłymi przelewami korzystasz ze zleceń stałych lub polecenia zapłaty, wybierz taki pakiet, w którym ich wykonanie jest darmowe lub przynajmniej kosztuje niewiele.


 

4. Koszty korzystania z karty płatniczej. Policzyłeś już, ile będzie cię kosztował miesięczny abonament i przelewy? To czas na sprawdzenie, czy rachunków nie podbiją karty płatnicze. Podstawowa kartę typu Visa Electron lub Maestro banki dają za darmo już przy zakładaniu konta. W większości instytucji finansowych korzystanie z podstawowej karty jest darmowe. Jednak uwaga - zdarzają się wyjątki! Z dużych banków dwuzłotową opłatę za korzystanie z karty pobiera w ramach standardowego pakietu BPH, zaś w ING Śląskim można się "nadziać" na 1,5 zł prowizji. W tańszych pakietach opłaty za korzystanie z karty narzucają tez m.in. Kredyt Bank i Citibank. Poza tym część banków proponuje posiadaczom podstawowych kart płatniczych dobrowolne lub obowiązkowe ubezpieczenie. Warto je wykupić, bo dzięki temu bank weźmie na siebie transakcje dokonane przez złodzieja, jeśli ten ukradnie ci kartę. Bez ubezpieczenia bank ma obowiązek pokryć straty tylko powyżej równowartości 150 euro. Nieliczne banki (np. BPH) dają takie ubezpieczenie gratis.


 



 

5. Dostęp do gotówki. Wypłacanie pieniędzy z obcych bankomatów jest bardzo kosztowne. Wystarczy, ze tylko dwa-trzy razy w miesiącu będziesz musiał skorzystać z urządzeń obcych banków, by twoje koszty korzystania z ROR wzrosły przynajmniej dwukrotnie. Wybierając bank, ustal, gdzie znajduje się najbliższy od twojego miejsca zamieszkania bezpłatny bankomat. Jeśli dużo podróżujesz po kraju, weź pod uwagę, ile takich darmowych urządzeń bank ma w całej Polsce. Wbrew pozorom wcale nie jesteś skazany na korzystanie z usług PKO BP czy Pekao, które maja grubo ponad tysiąc własnych bankomatów. Mniejsze banki czasami tez potrafią zatroszczyć się o duża liczbę bezpłatnych maszyn, dogadując się z konkurencja lub z siecią Euronet na darmowe lub ulgowe (np. za symboliczna złotówkę) obsługiwanie swoich klientów.


 

6. Dostęp do debetu. Niemal każdy bank ma w ofercie linie kredytowe związane z kontem osobistym. Po podpisaniu specjalnej umowy otrzymasz możliwość zejścia pod kreskę do wyznaczonego przez bank poziomu. Z takiego udogodnienia korzysta 90 proc. z nas. Wybierając konto, koniecznie zapytaj, na jak duży debet możesz liczyć - standard to dwukrotność miesięcznych dochodów. Postaraj się wynegocjować, by bank otworzył ci linie kredytowa za darmo - oszczędzisz przynajmniej kilkadziesiąt złotych prowizji. Sprawdź, jakie jest oprocentowanie takiego kredytu - jeśli nie przekracza znacznie 10 proc. w skali roku, to znaczy, ze dobrze trafiłeś.


 



 

7. Bezpieczeństwo pieniędzy. Jeśli korzystasz z dostępu do pieniędzy za pośrednictwem strony www banku, to zanim zmienisz instytucje finansowa na lepsza i tańsza, koniecznie zorientuj się, jakie sposoby stosuje ona, by utrudnić dostęp do twoich pieniędzy przez niepowołane osoby. W tej dziedzinie banki wykorzystują najróżniejsze kombinacje.


 

Hasło (plus drugi identyfikator, np. numer klienta) podawane przy logowaniu - ustanawiane samodzielnie przez klienta lub przez bank. Najlepiej, gdy jest długie, a przy jego wpisywaniu bank prosi tylko o niektóre litery lub cyfry. Nawet, jeśli przypadkowo oszust będzie nas podglądał, nie pozna całego hasła, lecz jedynie jego cześć.

• Hasło jednorazowe z tokena lub telefonu komórkowego (podawane przy logowaniu i zatwierdzaniu każdej transakcji) - klient włącza miniaturowy generator haseł, który co 30 sekund lub, co minutę zmienia zestaw cyfr. Złodziej, nawet, jeśli wejdzie w posiadanie kodu, ma bardzo ograniczony czas na zrobienie z niego użytku.

• Hasło jednorazowe z listy przysyłanej przez bank - bardziej tradycyjny odpowiednik tokena stosowany głównie do definiowania rachunków, na które mogą być w przyszłości dokonywane przelewy, a nie do potwierdzania konkretnych transakcji. Złodziej ma nieco łatwiejszy dostęp do haseł niż w przypadku tokena, bo nie są one zabezpieczone PIN-em.

• Klucz prywatny (stosowany przy zatwierdzaniu poszczególnych transakcji) - specjalny plik komputerowy dostarczany przez bank, umieszczany na dyskietce, twardym dysku klienta lub na serwerze banku. Każda transakcja musi być poprzedzona podaniem ścieżki dostępu do klucza prywatnego oraz związanego z nim hasła.

• Potwierdzanie każdej transakcji SMS-em. Dodatkowe zabezpieczenie pozwalające natychmiast zorientować się, ze ktoś niepowołany wypłaca pieniądze z naszego konta.